
Opowieść wigilijna – miot D !
2025-01-01Kala – nasza kochana, słodka, urocza ragdollka – skończyła w maju rok. We wrześniu zdecydowaliśmy, że jest już gotowa, aby zostać mamą. Tydzień po odwiedzinach u kocurka zachorowała. Z dnia na dzień czuła się coraz gorzej. Po próbie leczenia, która nie przyniosła skutków, podjęliśmy decyzje o sterylizacji w celu uratowania jej życia. Kala wkrótce wyzdrowiała i zaczęła czuć się lepiej. Obecnie jest pełna życia i bardzo radosna. Ma piękną sierść i jest znacznie bardziej puszysta. Nasza koteczka już nigdy nie będzie miała dzieci – jednak już zawsze będzie naszą przytulanką. Pomimo, że nie będzie mogła sprawdzić się w roli mamy, to świetnie sprawdza się w roli cioci, i dba o kocięta Elci jak o swoje własne. Niestety, straciliśmy kotkę hodowlaną, ale nie straciliśmy Kali – i to jest najważniejsze!





